poniedziałek, 8 września 2014

Widoki


Dziś weszliśmy na wieżę widokową, która znajduje się kilka przecznic od naszego domu. To nasza latarnia morska, była naszym azymutem za każdym razem, kiedy zdarzyło nam się zgubić w Kurtybie, o co nie było wcale trudno w pierwszych tygodniach naszego pobytu w mieście.
Jednak żeby coś zobaczyć z góry musieliśmy poczekać na bezchmurną pogodę. Zima mija, nadchodzi wiosna i pierwsze bezchmurne dni, więc mamy zdjęcia :)
109,5 metra i taras widokowy na szczycie.

Każdy wycinek widoku został opisany dla lepszej orientacji.





Nasza dzielnica z Pakiem Barigui i wieżą widokową, mapa na posadzce tarasu została wyżłobiona w marmurze.




To "oko" to muzeum Niemayer'a


Widok na nasz dom. Centralnie po prawej ;)

Domy z basenem :)))

A ten dom mnie zafascynował: na ukos parceli, z małym basenem, w zieleni... Boski!


1 komentarz:

  1. Wieżowce to mają konkretne!! W Warszawie jest raptem kilka takich, w Centrum.
    A do tego domu z basenem to i ja bym się chętnie wprowadziła!! :)

    OdpowiedzUsuń